Według raportu „Content Marketing in Europe, 2016” sporządzonego przez HubSpot, 21% marketerów uważało content marketing za najbardziej efektywną kosztowo technikę promocyjną, a aż 67% z nich z roku na rok produkowało coraz więcej treści.
To połączenie skuteczności contentu i ogromnych chęci wykorzystania go w swoich działaniach, skutkuje obecnie coraz większym przesyceniem rynku. Z jednej strony wiemy, że content działa i chcemy z niego korzystać, z drugiej, słyszymy coraz częściej o takim zjawisku jak content shock – ograniczona grupa docelowa naszych odbiorców nie jest już w stanie skonsumować tak wielkiej ilości treści i coraz trudniej dotrzeć nam z naszymi tekstami do użytkownika! Zatem…
Koniec content marketingu to przerażająca wizja, szczególnie dla osób takich jak ja, zajmujących się nim na co dzień. Przyjmując, że content marketing to po prostu tworzenie treści do komunikacji marketingowej, nie musimy się wcale obawiać, że treści kiedykolwiek będzie za dużo! A content shock, jak w jednym ze swoich artykułów zauważył Mark Schaefer, nie jest problemem, ale rozwiązaniem “problemu”. Grunt, to podejść do niego z głową i zastanowić się, jaki content tworzyć, by mimo wszystko został on zauważony w sieci i dotarł do twojej grupy docelowej. Stajemy tutaj jednak przed kolejnym ważnym pytaniem – jakie treści tworzyć, by działały?
Na to pytanie nie ma niestety jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy od tego, jaki jest cel twoich działań, do jakiej grupy docelowej chcesz dotrzeć, jakie masz do dyspozycji kanały dystrybucji. Jeśli odpowiesz sobie na te strategiczne pytania, to do osiągnięcia pożądanego rezultatu, może doprowadzić się kilka dróg.
Spróbujmy zastanowić się nad zaletami krótkich treści, które możesz tworzyć dla swojej marki:
To teraz pora przyjrzeć się zaletom innej drogi, którą możesz pójść.
To, jak dużo publikować treści w swoich kanałach, to kolejny ważny problem, z którym musisz się zmierzyć.
Według badań przeprowadzonych przez HubSpot, którego badacze szukali odpowiedzi na pytanie, ile wpisów na blogach musi publikować firma co miesiąc, wynika, że prawie we wszystkich badanych przypadkach, więcej miesięcznych postów na blogach prowadziło do wyższego ruchu przychodzącego.
źródło: https://neilpatel.com/blog/blog-post-quality-vs-quantity/
Wynika z tego, że jeśli chcesz zgromadzić jak największy ruch na twojej stronie, wystarczy, że będziesz publikował jak najczęściej i jak najwięcej. Jednak warto zauważyć, że to badanie pomija jeden z bardzo ważnych aspektów – jakość badanych blogów!
Pisanie dużej ilości tekstów zwiększy twój ruch, ale tylko, gdy nie zapomnisz o jakości, tym bardziej, jeśli chcesz, żeby twoje treści działały nie tylko w momencie publikacji, ale w dłuższej perspektywie i przez cały czas generowały na twojej stronie wartościowy ruch. Warto o tym pamiętać, gdyż dla algorytmów Google’a jakość tekstów też jest ważna – dużo lepiej będą pozycjonować się treści, które są przydatne dla użytkowników.
Pamiętaj! Nie twórz i nie publikuj tak wielu treści, jak możesz. Badaj swoją konkurencję, analizuj potrzeby swoich użytkowników i twórz przydatne, interesujące treści wysokiej jakości, dzięki którym ty i twoi użytkownicy, będziecie czerpać długoterminowe korzyści. W tym miejscu, chciałabym podzielić się z tobą jeszcze jedną kwestią, która może wpłynąć na jakość twoich treści. Podczas ustalania harmonogramu publikacji pamiętaj, aby zostawić miejsce na elastyczność i kreatywność. Z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach, często zbyt skupiamy się na sztywnych ustaleniach, a dążenie do publikowania treści w regularnych odstępach czasu może czasami nie iść w parze z tworzeniem treści, które faktycznie będą służyć odbiorcom.
Podejrzewam, że to głównie pytanie, które teraz ciśnie Ci się na usta. 🙂 Nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi, ale postaram się ułatwić ci sprawę.
Możesz wykorzystać do tego takie narzędzia, jak SimilarWeb czy Google Analytics. Z SimilarWeba dowiesz się między innymi:
Google Analytics powie ci m.in.:
Dysponując takimi informacjami jak na powyższym przykładzie, wiesz już, że w wypadku twoich użytkowników dobrze mogą sprawdzić się dłuższe treści na blogu, dobrze zoptymalizowane pod SEO i dotyczące tematów takich, jak elektronika i komputery.
Dobrym rozwiązaniem może być też wymienianie krótszych treści z dłuższymi. Dzięki temu zadowolisz zarówno odbiorców wymagających, jak i tych, którzy szybko konsumują treści. Dodatkowo, krótkimi treściami możesz złapać nowych odbiorców, a potem przekonać ich do siebie i zbudować zaufanie dłuższymi materiałami.
To, jakiego rodzaju działania prowadzi twoja marka też jest bardzo istotne. Jeśli to biznes B2B, dużo ważniejsze dla ciebie będzie przekonanie potencjalnych klientów, zbudowanie zaufania i pokazanie, że jesteś ekspertem w swojej branży czy w danym temacie. Pomogą ci w tym, co pewnie już wiesz, znacznie dłuższe materiały, dzięki którym wyjaśnisz więcej kwestii i przedstawić szerzej dany problem.
Firma Baseline na swoim blogu publikuje dłuższe artykułu dotyczące elektronicznego obiegu dokumentów w firmie, zarządzania czasem oraz tematów szeroko związanych z biznesem i kreatywnością. Dzięki temu buduje zaufanie swoich klientów, kreując się na specjalistę w interesujących ich tematach.
W branży e-commerce produkty nie muszą się w ten sposób prezentować. Tutaj lepsze będą krótsze treści, ale takie, które pozwolą klientom zapamiętać twoją markę.
Z takiego założenia wychodzi między innymi Tołpa, która zrezygnowała z długich poradnikowych artykułów na blogu, na rzecz krótkich postów na Facebooku, które nie tylko promują kosmetyki tej marki, ale w angażujący sposób przekazują też wartości przyświecające ich użytkowniczkom:
Pamiętaj też o doborze rodzaju treści do kanału, w którym będziesz ją publikować. Krótkie treści dobrze sprawdzą się w social mediach jako tweety, posty na Facebooku czy LinkedInie. Na bloga użytkownicy wchodzą raczej z zamiarem przeczytania dłuższego artykułu, który wyczerpuje interesujący ich temat. Zobacz, czym różni się content publikowany na LinkedInie (po lewej) od tego, który pojawia się na Twiiterze (po prawej:
Kolejną ważną kwestią, która pomoże ci wybrać rodzaj treści, to cel, który dzięki nim chcesz osiągnąć:
Twoi odbiorcy, rodzaj biznesu i cel są bardzo ważne, ale pamiętaj też o sobie! Zastanów się, czy masz zasoby, które umożliwią ci tworzenie długich, wyczerpujących treści i pomyśl, czy dysponujesz do tego wystarczającą ilością czasu:
Czasem też zamiast tworzyć nowe treści warto optymalizować te, które już znajdują się na przykład na blogu – uzupełnij teksty o najpopularniejsze słowa kluczowe, linkuj wewnętrznie, aktualizuj treść, rozbuduj ją, dodaj CTA. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule naszego copywritera Bartka.
To też dobrze rozwiązanie w wypadku, gdy twój content nie działa tak dobrze, jakbyś tego oczekiwał. W takiej sytuacji nie ma sensu tworzyć go więcej, a lepiej zadbać o to, żeby ten, który już masz, zaczął działać lepiej.
Warto wziąć to też pod uwagę w obliczy obecnych zmian w algorytmach Facebooka i ciągłym obcinaniu przez niego zasięgów. Nie ryzykuj uzależniania swojego ruchu na stronie od sociala. Skup się na wyszukiwarce i optymalizuj treści, które już dobrze działają, by ściągały na twoją stronę jeszcze bardziej wartościowy ruch.
Jak pewnie zdążyłeś zauważyć, nie ma jednej odpowiedzi, na to, czy lepsze są dłuższe, czy krótsze teksty. Jedno jest jednak pewne, content shock nie oznacza końca marketingu treści. Musisz tylko zrozumieć, że w zalewie materiałów generowanych przez firmy w Internecie, jedynie wysokiej jakości content ma szansę przebić się do odbiorcy. Podsumowując więc, jeśli chcesz odnieść sukces:
W określeniu tych wszystkich punktów, które wymieniłam, pomoże Ci strategia marketingowa.
Według raportu IAB Polska z 2017 roku, tylko 35% polskich firm posiada jasno określoną i udokumentowaną strategię działań content marketingowych, a 68% tych respondentów jako cel swoich działań określiło budowanie pozycji ekspertów. Ten wynik jasno wskazuje, na wciąż niską świadomość polskich firm, dotyczącą potrzeby tworzenia strategii marketingowych oraz tego, że to właśnie dzięki niej określisz swoją grupę docelową i cel działań, dowiesz się jaki rodzaj treści wybrać, usystematyzujesz cykl wydawniczy, określisz czas na produkcję contentu, a jego dystrybucja nie będzie chaotyczna. I przede wszystkim to ona umożliwi ci tworzenie treści naprawdę najwyższej jakości!
Często w swoich działaniach marketingowym staramy się być usilnie oryginalni i wymyślać koło na nowo – to błąd! Często dobry kierunek w którym jako firma powinniśmy się rozwijać, potrafi wskazać nam dobrze przeprowadzona analiza konkurencji. Sprawdź, jak to zrobić tutaj!
Grzegorz
Maliszewski
HEAD OF BUSINESS DEVELOPMENT
tel. +48 577 997 701
e-mail g.maliszewski@promotraffic.pl
PromoTraffic to przede wszystkim wysoki standard obsługi. Jest to agencja, która podchodzi do zagadnienia marketingu w sposób kompleksowy.
Przeprowadzane przez PromoTraffic kampanie są kluczowe dla naszego biznesu. Razem skutecznie realizujemy je na ponad 20 rynkach.
Ponad 13 lat doświadczenia, nieustanny #PROgress i sukcesy naszych Klientów.