Na kilka pytań dotyczących e-marketingu odpowiada 14 CEO, CMO i ekspertów firm takich jak DevaGroup, Sempai, Bluerank, CallPage, ContentHouse, Socjomania, thinkHUB, Hoteliga i E-commerce Capitals, FEB – Fabryka e-biznesu, Prowly.com, SemStorm, PromoTraffic oraz Marcin Wsół.
W świecie SEO mamy na to tylko jedną odpowiedź: Festiwal SEO z rekordową publicznością. Dodam do tego nieskromnie nasze semKRK BIG z wyjątkową atmosferą. Dlaczego te dwa wydarzenia? Dobór prelegentów, osoby które są praktykami i poziom, dzięki któremu tylko starzy wyjadacze mówią, że nic nowego nie usłyszeli.
Podobała mi się polska kampania Unicef, dlatego że w ciekawy sposób wyszli poza ramy oklepanych słów kluczowych i zdecydowanie zwrócili na siebie uwagę. W Senuto/Semstorm można podglądnąć zestawy słów i reklamy.
Najbardziej rozczarowały mnie przetargi. Wiele firm nadal nie rozumie, że przepłaca, zlecając przetarg na usługi od billboardów po eventy, z SEM jako jednym z wielu punktów. Na końcu praca i tak trafia do nas, specjalistycznych firm SEM. Wiele firm podzleca takie działania, mimo że przetarg jasno zabraniał podwykonawstwa. Pojawiały się też zapytania gdzie kryterium była… najniższa cena za CPC. To pokazuje, że jeszcze wiele zlecających nie jest do końca świadomych, jak działa SEM.
Największą nowością jest dla mnie nowy interface AdWords. Jestem na pierwszej linii frontu, dlatego że szkolę z AdWords i musiałem szybko dostosowywać się do zmian i przygotowywać kontrargumenty na narzekanie. Myślę, że znane już publicznie nowości oraz nowinki, które dopiero się pojawią, skutecznie zachęcą do zmiany. To nie pierwszy raz, kiedy mamy taką rewolucję, a ostatnio mimo sporego narzekania wszyscy wyszliśmy na tym dobrze. Zresztą, Edytor AdWords nadal jest niezastąpionym narzędziem wspomagającym.
Na pewno warto się zastanowić, co by było gdyby asystenci wyszukiwania od Google/Amazon zaczęli porządnie działać w Polsce? Jaki miało by to wpływ na sposób wyszukiwania i jak wygrać takie wyszukiwania? Poza tym znów wzrośnie udział zapytań mobilnych oraz nadal coraz ważniejsza będzie technologia przyspieszająca działanie stron.
Najlepszym wydarzeniem była dla mnie Konferencja EastBiz w Białymstoku, rok do roku trzyma poziom. Lubię tematy marketingowe i e-commerce, a w tym roku zarówno merytorycznie, jak i na poziomie networkingu było znakomicie.
Z mojej branży SEM podobała mi się kampania agencji They.pl dla marki Tubądzin, która łączyła kanały online i offline w generowaniu leadów oraz świetne wykorzystanie efektu ROPO dla klienta, który nie prowadzi sprzedaży poprzez własny kanał e-commerce.
Rozczarowała mnie moda na content. Coraz powszechniejsze wykorzystanie tego typu działań w usłudze SEO spowodowało wysyp olbrzymiej ilości słabej jakości treści. Toniemy w morzu sponsorowanych treści, artykułów bez wartości merytorycznej tworzonych na potrzeby SEO, fake newsów, nagłówków “clickbait”. To wszystko w rzeczywistości wydłuża nam drogę do odnalezienia wartościowych treści.
Największą nowością były dla mnie możliwości i wykorzystanie VR oraz AR w biznesie i w życiu codziennym. To jest totalne SciFi, które w rzeczywistości jest “na wyciagnięcie ręki”. Myśl o tym, że kiedyś będziemy kupowali realne produkty, ale w materii wirtualnej, widocznej tylko przez odpowiednie okulary jest dość ekscytująca i trochę przerażająca. 🙂
Wiodącym trendem w 2018 roku będzie performance marketing! To już da się odczuć, przeglądając konkursowe case study agencji reklamowych. Coraz częściej czynnik efektywnościowy wypiera ten zasięgowy, kreatywny. Moim zdaniem w 2018 roku zyskają jeszcze bardziej kanały wideo i mobile, często jeszcze traktowane po macoszemu, ze względu na trudności w atrybucji konwersji (zasięgowy charakter wideo, mobile – trudności z identyfikacją użytkowników pomiędzy urządzeniami). Zapowiadane na początek 2018 roku uruchomienie w Polsce narzędzia Google Attribution zmieni zasady gry, umożliwiając dokładniejszy pomiar i analizę danych pomiędzy urządzeniami i kanałami marketingowymi.
Niestety, w tym roku konferencji i szkoleń w których uczestniczyłem było wyjątkowo mało. Spośród kilku wydarzeń zdecydowanie wybijało się na pierwsze miejsce Forum IAB. Dlaczego? Ze względu na przekrojowość zaprezentowanych tematów i fakt, że w ciągu dwóch dni można było zainspirować się polskimi i zagranicznymi trendami, projektami i wątkami, które dotyczą szeroko pojętej e-reklamy.
Chyba nie było takiej kampanii – istnieje wiele dobrych realizacji, wyróżnianie jednej byłoby równoznaczne z pewną dewaluacją innych, a tego chciałbym uniknąć.
Rozczarowała mnie nieco wolniejsza niż się spodziewałem adopcja rozwiązań z obszaru personalizacji oraz machine learningu. W pierwszym przypadku, wg naszych doświadczeń, barierą są dane i procesy zarządzania danymi w organizacjach, które nieco wstrzymują możliwości integracji i wyciągania wniosków pozwalających na właściwą personalizację, a nie segmentację komunikacji marketingowej. W drugim przypadku mam na myśli rozwiązania i narzędzia wspomagające oraz automatyzujące pracę np. agencji SEM – tutaj wciąż widać spore pole do popisu i niewykorzystany potencjał.
Największą nowością była dla mnie osobiście rozległość zagadnienia RODO, czyli rozporządzenia o ochronie danych osobowych, które w naprawdę dużym stopniu dotyka podmioty zarządzające danymi konsumenckimi czy marketingowymi. Przewiduję, że w najbliższych miesiącach temat jeszcze zyska na znaczeniu i wciąż będzie nowością dla wielu organizacji. 🙂
Trudno mi wskazać jeden konkretny trend. Sądzę, że wszystko będzie w mniejszym lub większym stopniu obracało się wokół bardziej efektywnego i skalowanego zarządzania coraz większą ilością danych, co doprowadzi do dalszej automatyzacji procesów decyzyjnych, które będą podejmowane w odniesieniu do indywidualnych konsumentów.
W 2017 byliśmy wystawcami na 7 imprezach targowo-konferencyjnych za granicą głównie w USA (SXSW, IoT, NY SMX, TechCrunch Disrupt), Portugalii (Web Summit), Wielkiej Brytanii (Going Global), Niemczech (CeBIT) oraz 2 razy w Polsce (Targi eHandlu). Byliśmy też na kilkunastu konferencjach krajowych, głównie inspiracyjnych, zogniskowanych wokół UX, Mobile, SEO/SEM, analityki czy social mediów. Moim zdaniem na uwagę, jeśli chodzi o zagranicę, zasługuje SMX oraz Web Summit, które na pewno odwiedzimy też w 2018 roku.
Najbliższy SMX będzie już w marcu w Monachium. Warto wybrać się na tę imprezę, by trzymać rękę na pulsie, jeśli chodzi o światowej klasy speakerów z branży SEO/SEM, najbardziej inspirujące case studies, czy nowe narzędzia usprawniające pracę. Jeśli chodzi o Web Summit, to nie ma w Europie większej i bardziej skondensowanej imprezy biorąc pod uwagę ilość odwiedzających, prelekcji czy firmy wystawiających się ze swoimi produktami i usługami. Na uwagę zasługuje świetna organizacja, konkretne wykłady, eventy, bardzo dobry networking. W Polsce uważam, że warto wyróżnić I Love Marketing, który warto odwiedzić minimum raz w roku, by porozmawiać ze znajomymi z branży, na co w codziennym biegu nie zawsze jest czas oraz zainspirować się w prowadzonych kampaniach. Świetna organizacja to na pewno plus tej imprezy.
Bardzo podobała mi się kampania Burger Kinga “Google Home from the Whooper”, która w sprytny, ale trochę przerażający sposób pokazuje możliwości kreatywnych kampanii przy użyciu domowych asystentów głosowych.
Na pewno rozczarowały mnie braki kompetencji digitalowych zarówno u klientów, jak i agencji. Brakuje też specjalistów na rynku – agencje i firmy walczą z międzynarodowymi korporacjami o absolwenta fajnej uczelni, a same uczelnie za wolno digitalizują programy swoich zajęć. Za rok czy dwa lata możemy mieć jeszcze większy problem z rekrutacją dobrych pracowników.
Interesujących nowości było na pewno kilka. Zbagatelizowałem wartość Instagrama, jeśli chodzi o jego możliwości e-commerce. Widać, że jest to bardzo ważny kanał marketingowy, a dziś nawet platforma komunikacyjna, zwłaszcza w branży fashion i beauty. Dodanie opcji śledzenia hasztagów czy InstaStories są nowością, które działają w imię zasad charakterystycznych dla pokolenia Z, czyli “too long didn’t read”. W jakimś sensie nowością jest bardzo szybko rosnąca rola chatbotów i Messengera, który w 2018 na pewno będzie kolejnym marketplacem należącym do Facebooka.
Prognozuję, że będzie kilka ważnych trendów. Na pewno na znaczeniu będzie zyskiwało modelowanie atrybucji, mniejsze znaczenie lastclicka i samo modelowanie konwersji. Na pewno zakaz handlu w niedzielę i RODO będzie miało swoje przełożenie na budżety i kampanie reklamowe. Prognozuję dalszy, dynamiczny rozwój Messengera i chatbotów. Dodatkowo będą dojrzewać współprace z infulencerami i działania na Instagramie – będzie to już mocno zauważalne w strategiach. Wydatki na digital dalej będą rosły tak samo, jak polski e-commerce i w 2018 roku znowu zobaczymy dużo ciekawych projektów. 🙂
Najlepszą konferencją dla mnie był CallPage Marketing Maraton w Warszawie, dlatego że byliśmy organizatorem tej konferencji i mieliśmy możliwość wybrać format oraz prelegentów. Dzięki temu udało nam się znaleźć takich ekspertów, których sam z ciekawością słuchałem jako dyrektor marketingu w młodej i dynamicznej spółce.
Obecnie dużo ciekawych reklam widzę z Instagram Stores. Bardzo kreatywnie niektóre firmy do tego podchodzą.
W tym roku zaczęliśmy swoją działalności w USA i najbardziej mnie rozczarowało to, ile tam kosztuje AdWords oraz Facebook. Stawki są naprawdę kosmiczne i musieliśmy się do tego dostosować i skorygować naszą strategię.
Tak jak rynek płatnej reklamy w USA był dla mnie rozczarowaniem, tak rynek w Brazylii okazał się największą radością. Dzięki temu rynkowi zrozumiałem, że marketing da się robić na totalnie obcych rynkach, jeśli dobrze się do nich podejdzie. Obok różnic kulturowych, marketing na każdym z rynków różni się matematyką: inne są współczynniki konwersji, średnie przychody z klienta czy stawki za reklamę.
Na 2018 rok widzę obecnie dwa trendy, którzy bardzo mocno się rozwijają. Pierwszym z nich jest przejścia od budowanie brandu wokół firmy do budowania brandu wokół ludzi, którzy stoją za tą firmą. Na poziomie światowym tak było zawsze (np. Elon Musk, Steve Jobs), ale do małych firm to też powoli dochodzi. I to jest dość logicznie, dlatego że ludzie chcą obserwować innych ludzi, a mało ich interesuje, co się dzieje się w jakieś tam firmie. Ostatnim dobrym casem, który widziałem, była firma CodeWise i jej prezes Robert Gryn – zamiast długotrwałej pracy nad brandem firmy jako pracodawcy, pokazali życie Roberta i to, jaki ma stosunek do pracowników, jak funkcjonuje biuro itd. Dzięki tej akcji zyskali o wiele więcej rozpoznawalności, PR-u i szumu, niż dzięki zwykłemu rzucaniu kasy na promowanie brandu firmy i zachęcanie do udziału w rekrutacji. Drugi trend, który widzę, to jest odejście procesów marketingowych do marketplace’ów czyli różnego rodzaju agregatów. I to jest logicznie – online marketing jest drogą i skomplikowaną rzeczą, i bardzo rzadko jakaś mała firma może sobie pozwolić na to, żeby robić to jakościowo samodzielnie lub zatrudniając agencję. Obecnie widzimy to już np. w branży hotelarskiej, gdzie kluczowym kanałem pozyskiwania nowych klientów jest booking.com. Zamiast tego, żeby budować swoją stronę, optymalizować ją, zajmować się SEO czy SEM, hotel po prostu zaczyna współpracę z Bookingiem i to oni robią wszystko za nich, i robią to lepiej. Tak samo jest z lekarzami (ZnanyLekarz) czy fryzjerami (Booksy) itd. Jeśli macie produkt MarTech lub usługę marketingową skierowaną do małych firm, jest duża szansa że zostaniecie za kilka lat bez biznesu, bo cały online marketing małej firmy przejmą różnego rodzaju marketplace’y.
Najciekawsza dla mnie była Akademia Marketingu, bo byłem jej organizatorem. 😉 A tak poważnie i obiektywnie: oprócz naszej konferencji mogę wskazać Forum IAB, Filmteractive, Mail My Day, InternetBeta – to moim zdaniem najlepsze merytorycznie konferencje.
Największe wrażenie wywarła na mnie kampania Showmax i wprowadzenie tej platformy na polski rynek. Od zerowej znajomości produktu na początku roku, do wyższej znajomości niż Netflix w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Rozczarowała mnie dalsza ewolucja Facebooka – odchodzi ideowo od platformy społecznościowej i kieruje się w stronę zwykłej powierzchni reklamowej.
Wiodącym trendem będzie VR/AR – popularyzacja tych technologii powoduje, że marketerzy chętniej i skuteczniej sięgają po nie.
Już po raz kolejny miałem okazję uczestniczyć w konferencji Marketing Festival, która odbywa się w Czechach. Zmieniła się formuła (jeden dzień zamiast dwóch), zmieniło się miejsce (tym razem konferencja była w Pradze), ale cały czas poziom (całościowy) konferencji jest wysoki. W tym roku na scenie pojawiło się kilka znanych postaci, głównie ze świata SEO czy analityki – m.in. Rand Fishkin i Avinash Kaushik. To właśnie te osoby moim zdaniem zaprezentowały najciekawsze prezentacje, choć pozostałe także “trzymały” poziom. Wiadomo, że duże konferencje mają to do siebie, że publiczność jest zróżnicowana, jeśli chodzi o wiedzę i oczekiwania. Stąd dla mnie konferencja jest udana wtedy, kiedy mogę z niej wynieść choć kilka ciekawych wniosków, pomysłów. W przypadku Marketing Festival tak jest co roku. Plusem jest także możliwość spotkania się z marketerami z innych krajów oraz wymiana doświadczeń.
Nie wskażę jednej kampanii, ale jedną markę – Ikea. Dla mnie to jest świetny przykład na to, jak można działać niedużym kosztem wykorzystując real time marketing. W tym roku mieliśmy sporo przykładów (np. w kontekście “Gry o Tron”), jak w kreatywny sposób można wykorzystać ogólne trendy (niezwiązane z urządzeniem mieszkań) do promocji marki, jaką jest Ikea właśnie.
Może nie tyle rozczarowało, ale pokazało bardzo dobitnie w jakim kierunku zmierzają działania marketingowe na Facebooku. Stale spadające zasięgi organiczne powodują konieczność zakupu reklam. Oczywiście Facebook ma do tego pełne prawo i nikt nie mówił, że zawsze na Facebooku będzie można działać “za darmo”. Warto jednak na to zwrócić uwagę, szczególnie jeśli ktoś chciałby zaczynać przygodę z Facebooku bez budżetu na kampanie płatne. W tym kontekście warto na pewno myśleć o grupach, które na Facebooku są bardzo popularne, a zasięgi tam nie są jeszcze tak ograniczone.
Jeśli miałbym wskazać jedną rzecz, to będzie to otwarcie dla wszystkich dostępu do Google Data Studio. Jest to cały czas rozwijane, bezpłatne narzędzie, służące do uporządkowania i uproszczenia raportowania działań marketingowych (i nie tylko). Google zauważyło dużą potrzebę stworzenia jednego miejsca, w którym można zbierać dane i w prosty sposób generować na ich podstawie raporty. Obecnie kanałów dotarcia i możliwości marketingowych jest bardzo wiele. Praktycznie każde z narzędzi reklamowych ma swoją, wbudowaną analitykę. Danych na temat prowadzonych działań zaczyna przybywać, stąd bardzo często jest problem z dobrym raportowaniem i wyciąganiem wniosków. Oczywiście Google Data Studio nie rozwiązuje wszystkich problemów, jednak może być sporym ułatwieniem w codziennej analizie. Narzędzie warte uwagi, któremu Google także poświęci sporo uwagi w 2018 roku.
Trendem w 2018 będzie automatyzacja działań marketingowych – widać to np. po podejściu Google jeśli chodzi o prowadzenie kampanii AdWords czy atrybucję konwersji. Google z czasem będzie chciało coraz bardziej wyręczyć specjalistów z manualnej optymalizacji kampanii. Pojawiać się będzie coraz więcej rozwiązań, które mają ułatwiać i automatyzować pracę. Przykładem mogą być też boty, szczególnie te na Facebooku w obrębie Messengera. Generalnie rozwój komunikatorów oraz możliwości reklamowe w ramach nich to trend warty uwagi na kolejny rok. Warto śledzić też trendy związane z wykorzystaniem machine learning do działań marketingowych – powstaje coraz więcej rozwiązań tego typu, które będą dostępne już nie tylko dla dużych firm.
Najlepszym wydarzeniem była dla mnie Masters and Robots by Singularity University – pierwsza w Polsce konferencja, która w jednym miejscu zebrała ekspertów nowych technologii z całego świata. Umożliwiła zapoznanie się z case’ami ebusiness od CEO, managerów i wykładowców akademickich z największych światowych firm, funduszy i uczelni.
Największą uwagę zwróciłem na kampanie Tiger i Maspex. pokazały, jak bardzo duże, rozproszone i tym samym doskonale zorganizowane procesowo korporacje są często bezwładne, zupełnie chaotyczne w zakresie działań e-marketingowych, eCommerce czy new tech.
Najbardziej rozczarowało mnie Aleo.pl, czyli pierwszy “prawdziwy” polski marketplace. Jego potencjał zatrzymał się na szerokich działaniach marketingowych wykorzystujących osobę “szefa wszystkich szefów”, który dzisiaj nie istnieje już w świadomości klientów B2B, a sama platforma Aleo jest w permanentnej agonii.
Największą nowością był dla mnie polski interface i materiały informacyjne oraz support usługi Amazon FBA. Wpłynęło to bardzo pozytywnie na zwiększenie świadomości polskich producentów, dystrybutorów i sprzedawców działających w kanale eCommerce wobec nieograniczonego potencjału wynikającego ze sprzedaży produktów i usług na rynkach międzynarodowych.
Wiodącym trendem będzie jeszcze bardziej świadome i efektywne wykorzystanie potencjału big data we wszystkich kanałach komunikacji i marketingu online + offline.
Najlepszym wydarzeniem była dla mnie Konferencja Marketing Maraton. To subiektywna ocena, bo CallPage był organizatorem, a ja w tamtym momencie byłem członkiem ich zespołu. Na konferencji prezentujący potrafili zdradzić, jak działają “od kuchni”. Poza bardzo dobrym zestawem prelegentów ze stażem konferencyjnym, pojawiły się też nowe osoby, które potrafiły przekazać ciekawą wiedzę, a jednocześnie zaprezentowały sukcesy swoich firm, o których nie możemy dowiedzieć się z pierwszych stron portali branżowych.
Najbardziej zapamiętałem kampanię reklamową serialu Narcos od Netflixa. Przemyślane działania, dotarcie nie tylko do “standardowej grupy docelowej” subskrybentów Netflixa, trafne teksty – na długo została w mojej pamięci.
Nie zastanawiam się nad rozczarowaniami, nie mam na to czasu. Jeśli miałbym na coś zwrócić uwagę, to na nadużywanie terminu sztucznej inteligencji/AI w marketingu i przedstawianiem swoich rozwiązań pod tym szyldem, gdzie od strony technicznej takie rozwiązania marketingowe nie mają z AI nic wspólnego.
Nie będę oryginalny, jeśli wskażę wzrost znaczenia chatbotów.
Nie będzie jednego wiodącego trendu. Na pewno zobaczymy zwiększenie inwestycji w marketing, szczególnie w te narzędzia i metody, które opierają się na danych. Modnymi i nośnymi tematami będą customer experience, data-driven marketing czy też VR, ale żaden z nich nie będzie dominujący, ani nie będzie wdrażany na masową skalę w większości firm prowadzących działania marketingowe online. Dodatkowo zobaczymy nowe odsłony wykorzystania Alexy Amazona i Google Home w marketingu, jako że interfejsy głosowe, są bardziej naturalne od tekstowych.
Mam skrzywioną percepcję dlatego, że sam organizuję konferencje. Dla mnie największą porcją inspiracji jest mimo wszystko gigantyczne Dmexco w Kolonii czy WebSummit w Lizbonie. Merytorycznie już dawno nie pokładam większych nadziei w konferencjach, gdzie poziom wiedzy musi być dostosowany do odbiorcy, a zwykle celuje się w odbiorcę o mało zaawansowanym profilu. Mam wrażenie, że dużo konferencji w Polsce coraz bardziej przypomina tani show z takimi samymi twarzami. Bardzo ubolewam, że dotyczy to także InfoShare, które do niedawna przyciągało zawsze najciekawszych mówców z zagranicy.
Przyznam, że nie mam kontaktu z telewizją, więc z reklamą masową mam mało do czynienia (jedynie kino i TouTube). Kampanie, które łapią się na ten rok i zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie to „Czego szukasz w Święta?” Allegro i “Showmax w Polsce” który samą usługą może jest słabą, ale trochę ludzi uwierzyło w Ewana McGregora w polskiej produkcji czy chyba najlepsze “Legendy Polskie” Allegro.
Najbardziej rozczarowała mnie zmiana polityki prywatności na LinkedInie i Twitterze, co spowodowało obcięciem wielu funkcjonalności dostępnych w tzw. third party tools. Reklama internetowa idzie też mocno w kierunku reklamy video, z którą zawsze było mi nie po drodze, bo jej konwersja jest trudno mierzalna i ciężko mi ocenić, kiedy ta kampania faktycznie jest dla nas dobra.
Największą nowością jest dla mnie to, że ludzie odkryli właśnie “cold mailing”, a w rękach kiepskiego marketera jest to straszne narzędzie.
W tego typu zestawieniach ludzie często piszą, że AI i różne tego typu technologie, ale ogół branży nie stosuje tak zaawansowanych systemów. Wystarczy skorzystać z aplikacji Ghostery i zobaczyć, jakie skrypty stosuje konkurencja… Zwykle jest to niezbyt rozbudowana lista. 🙂 Jestem ciekaw, jaki wpływ na marketerów będzie miała zmiana przepisów w zakresie GDPR, głównie dlatego, że odpowiedzialność za egzekucję przepisów przeniesiona zostanie na kraje, gdzie działa dany przedsiębiorca. Są tutaj też spore kary, które wpływają do budżetu państwa, a w naszym kraju zawsze potrzebne są dodatkowe środki na łatanie dziury budżetowej. Tutaj podejrzewam, że w praktyce mogą nastąpić duże zmiany, nie jestem jednak pewien, czy już w tym roku.
Bardzo mocno stawiamy na rozwój wewnętrzny, dlatego uważam, że pod kątem przekazywanej wiedzy szkolenia wewnętrzne organizowane przez specjalistów FEB dbających o rozwój zespołu są bezkonkurencyjne, choć prawdopodobnie przemawia przeze mnie firmowy patriotyzm. Wiadomo jednak, że warto zderzać własne pomysły i doświadczenia z przemyśleniami innych, a poza tym największą siłą dużych branżowych konferencji pozostaje networking. Moim zdaniem warto wyróżnić dwie konferencje, które znacznie wybijają się ponad przeciętną: 1) Pod kątem know-how i konkretnej dawki wiedzy zdecydowanie przoduje I <3 marketing. Dużym atutem jest również dostępność wystąpień w formie wideo. 2) Pod kątem networkingu i związywania bliskich relacji, bezkonkurencyjna pozostaje rzeszowska InternetBeta. Na „końcu świata”, gdzie iPhone’y tracą zasięg, a atmosfera jest nie do podrobienia. Czasem mam wrażenie, że całość bardziej przypomina kolonię niż spotkanie branżowe, ale to właśnie tu rodzą się najbardziej wartościowe kontakty i pomysły.
Cenię kampanie, które oprócz ponadprzeciętnej warstwy kreatywnej są po prostu skuteczne. Dlatego chciałbym wyróżnić kampanię dla marki Showmax. Marketing ma powodować rozwój biznesu i bez odpowiedniej egzekucji nie uzyska się tego efektu, a tu wszystko było dopięte na ostatni guzik. Kampania mocno zaznaczyła się na rynku, dodatkowo spowodowała genialny launch produktu. Takie działania lubimy najbardziej!
Rozczarowuje poziom obsługi klienta wśród dostawców rozwiązań IT – jest to element, który ciągle pojawia się w trakcie naszych rozmów z klientami z branży e-commerce. To dość smutne, ale żyjemy w czasach, w których większym wyzwaniem jest obsługa klienta, a nie technologia. Współpracując z wieloma przedstawicielami e-sklepów na co dzień widzimy, ile wyzwań generuje współpraca z dostawcami rozwiązań IT. Otwiera to drogę rozwiązaniom typu SaaS i niewielkim dostawcom, którzy gwarantują terminowość i rzetelność w wykonaniu powierzonych działań, a przy tym wykazują się elastycznością, o którą tak trudno na rynku charakteryzującym się deficytem specjalistów zajmujących się programowaniem. Kolejnym rozczarowaniem (ale też szansą na nadchodzący rok) jest big data – koncepcja o tyle popularna, co niedostępna dla większości – przeważnie pozostaje zabawką dla największych. Na tym polu widać jeszcze brak edukacji i rozwiązań, które oddałyby narzędzie w ręce mas zwiększając możliwości biznesowe również mniejszym graczom.
Największą nowością są dla mnie: RODO, VR, boty komunikacyjne, znaczny rozwój machine learning. Długo by wymieniać, nasze otoczenie dynamicznie się zmienia, więc i nowości jest sporo – część z nich to koncepcje, do których zdążyliśmy przywyknąć, część stanowi całkowitą nowość czy to w sferze technologii, prawa, czy komunikacji. Najistotniejsze dla mnie są jednak nowości, które już teraz możemy zaproponować naszym klientom obserwując jak ich implementacja podnosi efektywność prowadzonych kampanii. Takim przykładem jest choćby pozyskanie nowych klientów dzięki tworzeniu kontekstowych reklam online na podstawie zachowań konsumentów w świecie rzeczywistym.
Od jakiegoś czasu obserwujemy wśród odbiorców zniechęcenie standardowymi formami reklamy. Na spotkanie oczekiwaniom klientów wychodzą dostawcy ad-blocków oraz deweloperzy przeglądarek internetowych chcący chronić swoich użytkowników przed przekazami słabej jakości. Wyzwaniem dla marketerów będzie tworzenie bardziej wartościowych treści, które będą dobrowolnie wybierane przez użytkowników. Pewnym rozwinięciem tej problematyki jest rosnący w siłę influencer marketing. Ma to wpływ na cele i rolę komunikacji. Obecnie do piramidy marketingowych potrzeb rynek dostawił kolejne piętro. U podstaw nadal leżą widoczność i rozpoznawalność marki, ale to wiarygodność, o którą w obecnych czasach przepełnionych fake newsami jest chyba najtrudniej i staje się to języczkiem u wagi.
Lubię formę spotkań online, dlatego staram się korzystać z webinarów i maratonów webinarowych. Bez konkretnego wskazania. To okazja do oderwania się od codziennej pracy i posłuchania innych ludzi bez konieczności wychodzenia z biura/domu, jeśli z niego właśnie pracuję. Ta forma daje też możliwość posłuchania nie tylko ludzi z Polski.
Lubię kampanie, które opowiadają jakąś historię i wzbudzają emocje. Podoba mi się to, co robi Allegro. Konsekwentnie i nie pierwszy raz już zresztą. Doceniam też konsekwencję w tym co robi BLIK – tu emocje pojawiają się po skorzystaniu z systemu czyli user experience. Miałem obawy, jeśli chodzi o to, czy uda się spopularyzować tę usługę. Brawo!
Najbardziej rozczarowały mnie fake news. Siła, z jaką zostały użyte media internetowe i social media oraz jak bardzo wydawcy nie potrafili sobie z tym poradzić.
Nie jest to w zasadzie nowość, ale skala i masa, z jaką podejmowane są działania z influencerami szczególnie w skali mikro robią wrażenie. Myślę, że w kolejnym roku będziemy widzieli wzrost tego typu działań. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez rozwiązań, które umożliwiają masowe zlecanie kampanii.
Trendem w 2018 roku będzie wciąż rosnąca rola data, rozwiązań bazujących na automatyzacji i AI. Myślę, że w przypadku wielu branż połączenie tych trzech sprawnie działajacych elementów da kompletnie nową jakość. Mimo to, wciąż brakuje na rynku ekspertów, którzy potrafią z tych dobrodziejstw w pełni skorzystać. Myślę też, że w przyszłym roku mocno zmiany RODO [GDPR] odbiją się dość szerokim echem. Jeśli wierzyć W8 Data [UK], aż 75% zgromadzonych danych marketingowych będzie bezużytecznych i ciekawe jak branża sobie z tym poradzi.
Najlepszym wydarzeniem był Festiwal SEO 2017. Na konferencjach zazwyczaj moja firma pojawia się w charakterze wystawcy, stąd ocena będzie głównie z tej perspektywy. Na festiwalu była dobrze dobrana grupa docelowa i ciekawe prelekcje, poruszające różne tematyki.
Największe wrażenie, oczywiście negatywne, wywarł na mnie Tiger, który popełnił kilka błędów. Mimo wszystko było to wielkie wrażenie. 🙂 Po pierwsze, jak Żytnia, bardzo specyficznie wykorzystał tragiczne chwile z polskiej historii. Po drugie, ze względu na niezrozumiałą dla mnie komunikację, która niby jest kierowana do młodych odbiorców, ale paradoksalnie nawiązywała do tematów istotnych dla starszej grupy docelowej. Poza tym, niestety nie wyrył mi się mocno w pamięci żaden pozytywny przykład, znacznie lepiej pamiętam kampanię Allegro na zeszłoroczne święta niż tegoroczne kreacje reklamowe. 🙂
Najbardziej rozczarowało mnie zbyt szybkie wprowadzenie nowego panelu AdWords. O ile sam panel w tym momencie mi się podoba, o tyle był na początku katastrofalnie niedopracowany, m.in. nie mogliśmy wystartować z zatrzymanymi kampaniami, które “zniknęły”, a przez dobrych kilka dni nie widzieliśmy także statystyk historycznych, były problemy ze zmianą dat.
Największą nowością był zdecydowanie nowy panel AdWords. Jest to ogromny przeskok od starego, topornego panelu, po nowoczesne narzędzie, projektowane chyba głównie z myślą mobile-first. I chociaż nie wyobrażam sobie jeszcze konfiguracji kampanii AdWords na smartfonie, o tyle po poprawie niedoróbek wieku dziecięcego pracuje mi się z systemem po prostu wygodniej.
Moim zdaniem nie tyle pojawią się zupełnie nowe trendy, ile w dalszym ciągu będzie następować wzmacnianie tych istniejących. Mobile, a razem z nim voice i local search będą coraz bardziej istotne, z drugiej strony nabierze rozpędu walka internautów z reklamami (w czym według zapewnień pomóc ma Google Chrome) i reklamodawców z internautami. Poza tym klasycznie – wzrost zainteresowania video i inbound marketingiem. Uzasadnienie jest proste – po pierwsze jesteśmy zmęczeni intensywnymi przekazami reklamowymi, a dobre materiały video (nawet z lokowaniem produktu) nie są tak nachalne jak blok reklamowy czy warstwa na stronie. Po drugie – coraz więcej uwagi poświęcamy konsumpcji treści na telefonach komórkowych.
Na pewno wśród tych najbardziej wartościowych konferencji warto wskazać I Love Marketing i Mail My Day. Ciężko jednoznacznie wskazać, która konferencja była najlepsza, ponieważ obie goszczą wielu prelegentów z ciekawymi tematami, które mogą być dla każdego źródłem inspiracji do zmiany obecnego podejścia do kwestii marketingu online lub usprawnienia swoich działań.
Patrząc na moją specjalizację, jaką jest system Google AdWords, najbardziej zaskoczyły mnie zmiany, które mogą spowodować zwiększenie wydatków dziennych w kampaniach nawet o 100%, co mocno utrudnia rozkład budżetów dziennych na kontach. Inną kwestią, która mnie rozczarowała, była informacja o wycofaniu reklam aplikacji mobilnych i zastąpieniu ich kampanią typu Universal App Campaign. Okazuje się, że jest ona bardzo ograniczona, jeśli chodzi o możliwość wyboru metod kierowania. Te zmiany ewidentnie mają na celu zwiększenie wydatków po stronie reklamodawców i zmniejszenie kontroli nad samymi reklamami.
Co prawda nie jest to nowość, ale w mijającym roku powróciła możliwość tworzenia reklam TrueView Discovery, które nie były dostępne od kilku miesięcy. Jest to długo wyczekiwana przeze mnie zmiana i cieszę się, że znów mogę wykorzystywać ten typ reklamy w kampaniach moich klientów. Ponadto, w Polsce wprowadzono narzędzie wizualizacji danych Google Data Studio, dzięki któremu raportowanie danych klientom staje się łatwiejsze i bardziej atrakcyjne w odbiorze.
Jak co roku, będzie to na pewno postępujący trend w kierowaniu reklam do użytkowników urządzeń mobilnych. Ich udział w ruchu online sukcesywnie wzrasta od wielu lat, zatem reklamodawcy powinni w swoich strategiach znaleźć miejsce dla kampanii na urządzenia mobilne. Działania mogą być źródłem wyzwań związanych z poprawnym analizowaniem ścieżki użytkownika dokonującego konwersji, ponieważ korzysta on z różnych urządzeń, o różnych porach dnia i w różnych lokalizacjach. Biorąc pod uwagę całokształt systemu AdWords, ważna będzie atrybucja i poprawne przypisywanie udziału w sprzedaży do poszczególnych punktów styku klienta z witryną, co przyczyni się do lepszego zrozumienia zachowań użytkowników.
Grzegorz
Maliszewski
HEAD OF BUSINESS DEVELOPMENT
tel. +48 577 997 701
e-mail g.maliszewski@promotraffic.pl
PromoTraffic to przede wszystkim wysoki standard obsługi. Jest to agencja, która podchodzi do zagadnienia marketingu w sposób kompleksowy.
Przeprowadzane przez PromoTraffic kampanie są kluczowe dla naszego biznesu. Razem skutecznie realizujemy je na ponad 20 rynkach.
Ponad 13 lat doświadczenia, nieustanny #PROgress i sukcesy naszych Klientów.